Zamówień co raz to więcej, a czasu tyle samo- niezmiernie mnie to cieszy, nie ukrywam. Jestem zadowolona, gdy słyszę o bransoletka, że są śliczne, i że chcecie je kupować, mam wtedy jak to się mówi... "banana na twarzy", nie ze względu na zarobek, lecz na to, że jakiś drobiazg, cząsteczka mnie się komuś podoba, że nie robię tego wszystkiego na marne.
Dzisiaj pokażę Wam bransoletkę miesiąca- najczęściej przez Was zamawiana, a koraliki do niej trzeba już zamawiać z USA.Kolor- brzoskwiniowy, na brzoskwiniowym kordonku, około 600 drobnych koraliczków...
Na opalonej ręce wygląda wyśmienicie, na białej, takiej jak moja delikatnie, wpada w oko wszystkim, którzy ją widzieli.
Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają bloga i zachęcam do polubienia fanpage KoralArt.
Dla tych, którzy nie posiadają facebooka został stworzony ten blog, więc śledźcie go, bo będą coraz ciekawsze projekty ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz